Bicie głową w mur.

Wadowice: sobota 14 kwietnia 2018 godz. 15:00

Skawa Wadowice – Leskowiec Rzyki 0:1 (0:0)

Skawa przystąpiła do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta ale jak to czasami bywa bycie faworytem w meczu nie oznacza łatwej przeprawy, tak właśnie było w sobotę. Pierwsza połowa upłynęła w wolnym tempie z tylko jednym celnym strzałem gospodarzy którzy nie potrafili sforsować dobrze zorganizowanej obrony gości z Rzyk. Na uwagę mgła zasługiwać jedynie sytuacja w której arbiter spotkania wyrzucił z boiska jednego z zawodników gości za nadmierne krytykowanie jego decyzji, wcześniej zawodnik ten otrzymał pierwszą żółtą kartkę za faul, w konsekwencji dwóch żółtych kartoników osłabił on swój zespół na godzinę gry. Druga odsłona nie przyniosła zbytniej zmiany tempa gry, goście mądrze się bronili licząc na szybkie kontry, a piłkarze Skawy grając wolno i niedokładnie nie potrafili się dostać pod bramkę przeciwnika. Rozstrzygnięcie meczu padło na niespełna 10 minut przed końcem spotkania, niefrasobliwość jednego z obrońców który najpierw wdał się w nieudany drybling, a następnie wybijając piłkę trafił nią w napastnika z Rzyk, ta zaś odbijając się od niego trafiła wprost do pustej bramki. Skawa podjęła jeszcze próby odwrócenia wyniku niestety brakło już czasu i lepszej dyspozycji sportowej tego dnia.

Relacja z meczu wraz z innymi wynikami opublikowany w dodatku „Sportowy24 ” do „Dziennik Polski” nr 88, Kraków 16 kwiecień 2018 r.

Skan pochodzi z źródeł własnych.